-->

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Dziwoląg zwany dalej kukułką

Zasłodzona misiami, pieskami, kotkami i lalkami barbie postanowiłam uszyć coś zupełnie odmiennego. Nic tu nie jest proporcjonalne, i nikt nie rzuci wątpliwej wagi komplementem "wygląda jak żywa" . Bo wygląda jak nieżywa i to od dłuższego czasu. Przedstawiam państwu Kukułkę.


 Kukułka bierze udział w wyzwaniu u Jagódki

8 komentarzy :

  1. fajniutka kukułka :)dziekuje za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. skoro twierdzisz, że to kukułka- nie znam się na ptaszkach za bardzo:) pięknego Nowego Roczku życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak ręczne robótki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysl :) Slicznie Ci wyszlo i jest wyjatkowa ta Twoja kukulka :)Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. O RANYYYYY. No... fajnie wyszło. Myślę, że kukułka przejdzie z czasem różne fajne metamorfozy. Poobserwuję to z przyjemnością. Życzę Fajnego Roku 2013. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. I would like to start a blog. How can i get free web site traffic?


    Look into my page: Http://is.gd

    OdpowiedzUsuń