Z samego rana córka zakomunikowała, że lalki koniecznie muszą mieć domek. Opróżniłyśmy jedną półkę, wytapetowałyśmy ścianę papierem scrapowym, zrobiłam okna z firankami, meble z braku gotowych powstały głównie z pudełek i drewnianych klocków, wszystko trzyma się na dwustronnej taśmie. Za oknem piękne słońce, a Hela za nic nie chce wyjść z domu, tak ją pochłonęła zabawa nowym domkiem.
Domek, a raczej mieszkanie mieści się w regale.
A tu chwalę się kwiatami, których klejenie zajmuje mi ostatnio wieczory.
Fajny domek.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak byłam mała, to też miałam "domek" w regale dla lalek;-) Kwiatki słodkie:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten domek, taki unikatowy:)
OdpowiedzUsuńu nas też barbie na topie i ich nowy - stary domek :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mnie oczywiście zachwyciły kwiatki- pięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńSliczne kwiatki. Super są.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy.
Powodzenia
Domek rewelacyjny! Moze jeszcze znajdą sie do niego te zabytkowe już mebelki z czerwoną tapicerką;)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na domek - w końcu lalki też powinny mieć swój własny, przytulny kącik :)
OdpowiedzUsuń